7.1. Warunki działalności Wydziału w okresie transformacji ustrojowej

Na zebraniu wydziałowego NZZ „Solidarność” 13 X 1980 roku podjęto wniosek o ustąpienie władz dziekańskich. Było to posunięcie przygotowujące zamierzone działanie części Rady Wydziału. Cztery dni później wniosek ten Rada wsparła i zespół dziekański Witolda Kowalskiego zapowiedział dymisję. Rektor Henryk Samsonowicz, który zastąpił usuniętego Zygmunta Rybickiego, dymisję przyjął, po czym osobiście przeprowadził nieformalną konsultację z członkami Rady Wydziału i nowym dziekanem mianował profesora Jana Kutka, wskazanego mu przez Radę spośród kilku przedstawionych przez niego kandydatów.

Przedstawicielem Wydziału w Senacie została proponowana przez dziekana prof. Barbara Grabowska-Olszewska. Kutek pełnił funkcję dziekana także w rozpoczętej 1 IX 1981 roku nowej kadencji władz akademickich, a na przedstawiciela wszystkich pracowników Wydziału w Senacie wybrano wtedy docenta Michała Szulczewskiego. Był to początek uwalniania się społeczności wydziałowej od politycznego nadzoru i uzyskiwania samorządności akademickiej. Przygotowany przez grupę członków Rady Wydziału z dawnego kręgu profesora Passendorfera list otwarty do organizacji wydziałowej PZPR z apelem o rozliczenie się z jej postępowania pozostał bez odpowiedzi. Przeważyło podporządkowanie się polityce grubej kreski, wsparte na posiedzeniu Rady przez przewodniczącego Wydziałowej „Solidarności” Kazimierza Szpilę. Tak się na WG rozpoczął długotrwały proces zmian towarzyszących transformacji ustrojowej Polski. Zmiany te rozciągnęły się na dziesięciolecia.

Ogłoszony 13 XII 1981 roku stan wojenny spowodował zawieszenie na pewien czas działalności dydaktycznej, rewizje w lokalach organizacji studenckich i skierowanie na Wydział komisarza wojskowego. W gmachu WG przez ponad miesiąc trwał strajk okupacyjny studentów, będący fragmentem akcji ogólnopolskiej. Wznowiona działalność odbywała się pod nadzorem komisarza, niezbyt jednak dotkliwym i z jego uczestnictwem w posiedzeniach Rady Wydziału i kolegium dziekańskiego137. Nastąpiły potem trudne lata kryzysu dotychczasowego reżimu. Stan wojenny i zapaść gospodarcza państwa, powodujące trudności materialne i społeczny opór przeciw walczącej o przetrwanie władzy, zahamowały pracę i kariery naukowe, zwłaszcza młodego pokolenia, i aktywność wielu osób skierowały na inne tory. Osłabła współpraca międzynarodowa, ponieważ najpierw wstrzymano, a potem ograniczano wyjazdy i kontakty.

W późnych latach 80. rozpoczęła się głęboka zmiana warunków, w jakich przyszło działać społeczności Wydziału. Częściowo były one wspólne dla całej nauki, ale miały też szczególny wyraz w geologii. Przyczyny były polityczne, gospodarcze i cywilizacyjne. Osłabło i rozpadło się imperium sowieckie, podniosła żelazna kurtyna i Polska związała się z zachodnią Europą. Oznaczało to zwiększenie możliwości współpracy z Zachodem, ze strony polskiej ograniczone możliwościami finansowymi. Czołówka młodszego pokolenia z WG korzystała jednak z oferty stypendiów zagranicznych, zwłaszcza niemieckiej Fundacji Humboldta w tamtym okresie preferującej Polaków. Utraciliśmy natomiast wyłączność na badania własnego kraju. Znaczne zaawansowanie wiedzy regionalnej w krajach zachodnich od dawna skłaniało do poszukiwania obszarów swobodnej penetracji. Nastąpiła ekspansja geologów zachodnich na wschód – do Polski i na dotychczas niedostępne i dla nas obszary dawnego Związku Sowieckiego. Uznano, że miejscowy dorobek naukowy dotyczący obszarów położonych na wschód od Niemiec wymaga teraz zachodniej weryfikacji. Tłumaczyły to pewne odmienności w kulturze uprawiania nauki, zapóźnienia powstałe w warunkach częściowej izolacji, ograniczenia swobody i publikowanie w niedostępnych dla Zachodu językach. Po pierwszym impecie okazało się to dla nas niegroźne i zaczęło przynosić pożytki. Wkrótce polscy geologowie, także z WG, poszli ich śladem i zaczęli wkraczać na tereny dawnego Związku Sowieckiego, zwłaszcza na najbliższą Ukrainę. Dotychczas nasze badania regionalnie zawężały się do Polski. Wyjścia poza nią były rzadkie i zwykle ograniczone do innych państw wasalnych ZSRR, przyjaznych państw egzotycznych (Wietnam, Kuba) albo bezludnych i bezgotówkowych obszarów polarnych.

Otwarcie na świat wywołało też przyspieszone zmiany cywilizacyjne. Spiętrzyły się one teraz, wcześniej hamowane barierą polityczną. Zmienił się warsztat pracy, od najprostszych narzędzi począwszy, po wyrafinowane urządzenia badawcze. Niezbędna stała się znajomość języka angielskiego. Geologia, zawsze posiadająca własne, jej tylko właściwe metody badawcze, ale również zawsze korzystająca z rozwoju innych nauk, poszerzyła swe możliwości badawcze, przyswajając sobie nowoczesne zdobycze metodyczne i teoretyczne chemii i fizyki.

Zmienił się system organizacji i finansowania badań. Od 1991 roku głównym źródłem nakładów na badania stał się grantowy system otwartej konkurencji. Pojawiła się wtedy trudność dostosowania się środowiska WG do konkurowania publikacjami o wartości mierzonej znaczeniem w skali światowej. Zanikły przedsiębiorstwa państwowe sponsorujące badania stosowane. Wydział zachował wprawdzie najszerszy profil uprawiania nauki i nauczania, ale stopniowo tracił pozycję uprzywilejowaną. Niechęć do migracji młodzieży podejmującej studia, uzyskana swoboda i aspiracje innych środowisk uniwersyteckich spowodowały utworzenie nowych ośrodków kształcących geologów. Geologia w UW znalazła się w trudniejszej sytuacji niż w AGH, gdyż konkurencja rozwinęła się przede wszystkim w dziedzinie uniwersyteckiej geologii podstawowej (Kraków, Sosnowiec, Poznań, Gdańsk). Wprawdzie nowe ośrodki akademickie nie uszczuplały naboru studentów, ale konkurowały o pieniądze i przestrzeń do badań.

Nastąpiły też zmiany w profilu geologii światowej i pośród jej celów. Postęp techniczny spowodował ograniczenie zapotrzebowania na surowce mineralne. Zmniejszają je alternatywne źródła energii, technologie mało- i bezodpadowe, odnawialność materiałów, zastępcze materiały ceramiczne i polimery, miniaturyzacja urządzeń. W Polsce drastycznie ograniczono wiertnicze prace poszukiwawcze. Wraz z ograniczeniem eksploatacji górniczej spada koniunktura, znaczenie i prestiż geologii. Nowych szans szuka się w geologii środowiska, hydrogeologii (światowy niedobór wody), składowaniu odpadów, zwłaszcza promieniotwórczych. Zmniejszyło się bardzo zatrudnienie w geologii i studenci utracili łatwość znalezienia pracy w zawodzie.

7.2. Instytut Geologii Podstawowej

W IGP szeroko skorzystano z możliwości włączenia się w nurt nauki światowej. Zasadnicze znaczenie miało wcześniejsze przejście na angielski język publikacji. W redagowanym w IGP „Acta Geologia Polonica” niektóre artykuły od późnych lat 60. ukazywały się w tym języku, a od 1971 roku czasopismo w całości przeszło na druk po angielsku. W 2004 roku Marcinowski i Walaszczyk doprowadzili do wpisania „AGP” na listę filadelfijską i coraz częściej publikowano także w czasopismach zagranicznych. Wychodzono też obszernie z badaniami poza granice Polski (zwłaszcza młodsza generacja), korzystając ze współpracy międzynarodowej. Nie zaznaczył się tutaj kryzys w związku z odejściem starszego pokolenia. Jego role przejęli następcy, przeważnie w kontynuacji szkoły Passendorfera. Z tego środowiska 21 lat po Urbanku zaczęli się też pojawiać następni członkowie PAN (Szulczewski, Kutek, Marcinowski). Utrzymał się natomiast tradycyjny profil badań, z dominacją stratygrafii i paleontologii systematycznej, chociaż wzbogacany nowoczesnymi metodami.

7.2.1. Paleontologia

Zakład Paleontologii trwał w niewielkim składzie liczącym około 6 osób, umożliwiającym prowadzenie paleontologicznego kierunku studiów. Profesor Adam Urbanek (1928–2014) zaangażowany w działalność PAN przeniósł się w końcu do Instytutu Paleontologii PAN, a profesor Hanna Górka (1930–2008) zakończyła pracę. Nie pozostawili oni wykształconych przez siebie następców, więc z ich odejściem skończył się etap bezpośredniego związku paleontologów z WG ze szkołą profesora Kozłowskiego. Lukę tę wypełniły osoby w początkach kariery związane przeważnie z uczniami profesora Passendorfera. Dawny Zakład Paleobiologii PAN, który od 1990 roku stał się Instytutem Paleobiologii im. Romana Kozłowskiego oraz Zakład Nauk Geologicznych PAN, przekształcony w 1979 roku w Instytut Nauk Geologicznych PAN, opuściły w 1997 roku gmach WG i rozluźniły się związki między tymi instytucjami.

Kierownictwo Zakładu przejął w 1990 roku docent Wacław Bałuk, a jego następcą od 2005 roku został profesor Jerzy Trammer. Bałuk (profesor od 2000 roku) w kolejnych monografiach, stanowiących dzieło jego życia, wytrwale poszerzał znajomość przodoskrzelnych ślimaków z Korytnicy (1995, 1997, 2003, 2006). Ukazuje się z nich tropikalna fauna podobna do dzisiejszej z zachodniego Pacyfiku, lecz z wieloma gatunkami nowymi dla nauki, a Korytnica z ponad pół tysiącem już opisanych gatunków plasuje się pośród najbogatszych stanowisk ślimaków mioceńskich w Europie.

Do skrajnie odmiennego sposobu uprawiania paleontologii dotarł Trammer w trzech wyraźnie rozgraniczonych etapach swej drogi naukowej. Zaczął od problematyki stratygraficzno-facjalnej triasu z udziałem paleontologii. Jego rozprawa habilitacja miała już charakter czysto paleontologiczny i była monografią gąbek oksfordzkich z Jury Polskiej (1983, 1989), a w końcu zajął się teoretycznymi zagadnieniami ewolucji wielkości ciała wybranych grup organizmów rozpatrywanymi z zastosowaniem analizy ilościowej na podstawie danych zaczerpniętych z literatury. Jurajską problematykę podjęła także w rozprawie habilitacyjnej o jeżowcach z dolnego kimerydu (2000) Urszula Radwańska, zajmująca się wcześniej otolitami mioceńskimi.

Kariera naukowa najmłodszego z profesorów paleontologii w tym zakładzie – Michała Gintera (absolwent WG z 1985 roku), potoczyła się już w sposób charakterystyczny dla nowych czasów. Trwałą i specjalistyczną tematykę jego prac stanowią mikroszczątki rekinów dewońskich i karbońskich. Włączywszy się w prace nowej międzynarodowej grupy roboczej, zyskał możliwość dostępu do materiału z różnych regionów Europy, Azji i Ameryki Północnej. Jego doktorat dotyczył ichtiolitów dewońskich z Polski i Uralu oraz ich znaczenia stratygraficznego (1995, promotor Szulczewski), a habilitacja – uwarunkowań środowiskowych zespołów rekinów fameńskich (2003). Powierzenie mu głównej roli we współautorstwie tomu o paleozoicznych chrzęstnoszkieletowych w wydanym w Monachium Handbook of Paleoichthyology (2010) potwierdziło jego renomę ich znawcy na światowym poziomie (w 2011 roku uzyskał tytuł profesora).

Problematyką paleontologiczną zajmowano się też – jak dawniej – w innych zakładach, z reguły w związku ze stratygrafią. Bronisława Matyję praca nad amonitami jurajskimi zaprowadziła do podważenia utrwalonego poglądu Makowskiego i Callomona o dymorfizmie płciowym amonitów; przedstawił przypadki obecności trzech morf i sformułował koncepcję ich polimorfizmu ekologicznego (habilitacja 1988). Koncepcja dymorfizmu nadal przeważa, ale przybywa też argumentów na rzecz poglądu Matyji.

Profesor Andrzej Radwański (1934–2016) zagłębił się natomiast w zagadnienia ekologii behawioralnej rozmaitych bezkręgowców mioceńskich (czasem z Bałukiem) i późnojurajskich (niekiedy z Urszulą Radwańską). Jego drobne studia dotyczące komensalizmu czy drapieżnictwa ożywiają obrazy życia wyłaniające się z przeważających w piśmiennictwie opracowań systematycznych. O ich znaczeniu świadczy zasób treści i ilustracji, który trafił z nich do podstawowego podręcznika Boucota Evolutionary Paleobiology of Behavior and Coevolution. Na pograniczu paleoekologii z sedymentologią znajdują się natomiast prace Danuty Olszewskiej-Nejbert nad powstawaniem powierzchni nieciągłości i nagromadzeń skamieniałości w kredzie południowej Polski i Podola (habilitacja 2013). Paleobotanikę przejął w Zakładzie Paleontologii palinolog Krzysztof Bińka zajmujący się głównie jej zagadnieniami w czwartorzędowych osadach jeziornych (doktorat 1995, habilitacja 2008).

7.2.2. Stratygrafia i sedymentologią

Badania systemów paleozoicznych uprawiano dalej w Zakładzie Geologii Historycznej i Regionalnej. Studia nad kambrem świętokrzyskim prowadził do 2001 roku profesor Stanisław Orłowski, a towarzyszyła mu Anna Żylińska, która je potem kontynuowała. Oboje zajmowali się nietrylobitowymi skamieniałościami śladowymi oraz fauną trylobitową (Orłowski do 1985 roku). Przedmiotem prac Żylińskiej było najpierw pogłębienie znajomości trylobitów z górnego kambru z regionu łysogórskiego i wykorzystanie ich do rozpoznania paleogeografii w układzie teranowym (doktorat 2001), a potem zagadnienia taksonomii trylobitów, stratygrafii i biogeografii w kambrze dolnym i środkowym regionu kieleckiego (habilitacja 2013).

Z młodszego paleozoiku karbonowi w wierceniach z Wyżyny Lubelskiej rozprawę doktorską (1986, promotor Szulczewski) i habilitacyjną (1998) poświęcił Stanisław Skompski (profesor od 2011 roku). Zajął się tam cyklicznością sedymentacji oraz interpretacją facjalną przeławiceń wapiennych, a także świetnie zachowanymi glonami. Prace o nich znacznie posunęły wiedzę o ich morfologii funkcjonalnej i pozycji systematycznej. Dysponując konodontami z tego obszaru, inspirował też syntetyczne studium ich znaczenia dla określenia granicy wizenu z namurem, przedstawione we współpracy z najlepszymi specjalistami europejskimi.

Modele małoskalowej cyklicznej sedymentacji wokółpływowej w dewońskich sukcesjach węglanowych z Gór Świętokrzyskich studiował z Szulczewskim, który dalej zajmował się tamtejszym dewonem i rozwojem facjalnym sukcesji paleozoicznej. Skompski z Piotrem Łuczyńskim i Wojciechem Kozłowskim przystąpił też do badań sedymentologicznych węglanowego syluru na Podolu, z odkrytymi w nim przejawami działalności fal tsunami. Łuczyński wykorzystał tu własne metody morfometrii stromatoporoidów wypracowane do interpretacji środowisk dewońskich (habilitacja 2012).

Znacznie szerszym frontem prowadzono badania jury i kredy, szeroko w Polsce odsłoniętych. IGP stał się czołowym ośrodkiem studiów stratygraficznych tych systemów w Polsce i ważnym w skali światowej. Jan Kutek, który problematykę jurajską doprowadził do tego poziomu, w kolejnych monografiach z Arnoldem Zeissem i samodzielnie (ostatnia 1997) opracowywał amonity i wspierającą się na nich stratygrafię najwyższego piętra jury – wołgu z Niżu Polskiego. Ich znaczenie bierze się z usytuowania Polski na pograniczu dwóch głównych prowincji biogeograficznych, borealnej i tetydzkiej. Obszar mieszania się ich faun okazał się szczególnie dogodny dla korelacji odmiennych podziałów biostratygraficznych i nomenklatury pięter z tych dwóch obszarów.

W Zakładzie Geologii Dynamicznej uformował się natomiast przy Andrzeju Wierzbowskim zespół badaczy z Bronisławem Matyją i Ewą Głowniak pracujący zwłaszcza nad niższymi piętrami górnej jury i publikujący wspólnie z wieloma partnerami zagranicznymi. Wierzbowski wykraczał badaniami daleko poza Polskę. Opracowywał stratygrafię amonitową oksfordu i kimerydu z norweskich wierceń poszukiwawczych na Morzu Barentsa i Morzu Norweskim i wprowadził pierwszy kompletny podział borealnego kimerydu na poziomy amonitowe. Objąwszy badaniami Wyspę Skye u brzegów Szkocji i Rosję, wraz z Matyją i Głowniak szczególnie przyczynili się do korelacji oksfordu i kimerydu między światowymi prowincjami i do definicji granic tych pięter górnej jury. Prace te ściśle wiązały się z przedsięwzięciami Podkomisji Stratygrafii Jury Międzynarodowej Unii Nauk Geologicznych, w której biurze Wierzbowski reprezentował Polskę (po Janie Kutku) oraz jej grupy ds. granicy i oksfordu, koordynowanej przez niego od 2000 roku. Przewodniczył też siódmemu Światowemu Kongresowi Jurajskiemu, który odbył się w 2006 roku w Krakowie, co było wyrazem uznania polskiego wkładu w problematykę jury.

Razem z Matyją i paleomagnetykami Wierzbowski rozszerzył jeszcze badania nad jurą pienińskiego pasa skałkowego na Ukrainę i Słowację, a Matyja (profesor od 2012 roku) na podstawie wierceń zaprzeczył przedłużaniu się ryftu środkowopolskiego pod Karpaty w domenę tetydzką (2009). Piotr Łuczyński opracował natomiast sedymentologię środkowej jury w jednostkach wierchowych Tatr (doktorat 2000, promotor Szulczewski). Głowniak z kolei wyspecjalizowała się w problematyce taksonomi i ewolucji amonitów z rodziny Perisphinctidae oraz ich zastosowaniach w stratygrafii i biogeografii oksfordu (doktorat 1997, habilitacja 2012).

Sukcesy w skali światowej przyniosły również badania systemu kredowego. Geologowie z młodszych generacji przejmowali tę problematykę po Janie Samsonowiczu i Władysławie Pożaryskim, którzy pozostawili po sobie prace o wysokiej wartości. Podobnie jak w jurze, długa przerwa w prowadzeniu badań, warsztatowe wymogi zwiększonej precyzji i zagadnienia wnoszone przez ogólniejszy postęp geologii otworzyły przed nimi nowe możliwości odkryć.

Podjęcie szerszych badań za granicą stało się możliwe dopiero po wprowadzeniu grantów KBN. Z tej możliwości skorzystał zespół kierowany przez Ryszarda Marcinowskiego (Ireneusz Walaszczyk, Danuta Olszewska-Nejbert z WG i Ludmiła Kopaevitch z Uniwersytetu Moskiewskiego), który wyprawił się w 1992 roku w Mangyszłak. Opracowanie tamtejszej kredy środkowej i górnej (1996 i kolejne) stanowiło pierwszą szczegółową charakterystykę nieznanej szerzej kredy wschodniej części Europy. Przedstawienie jej w języku angielskim udostępniło ją środowisku międzynarodowemu. Marcinowski uczestniczył też w międzynarodowym gronie w opracowaniu cenomanu Westfalii (1997) należącej do klasycznych obszarów studiów nad kredą Europy Zachodniej.

Korzystając z drogi przetartej przez Marcinowskiego, kontakty zagraniczne nawiązał jego doktorant Ireneusz Walaszczyk (profesor od 2008 roku), dla którego współpraca z międzynarodową czołówką uczonych stała się wkrótce zasadniczą właściwością stylu badań i warunkiem prowadzenia ich w skali światowej. Zajął się wyższą kredą niż jego promotor oraz małżami inoceramowymi jako podstawą biostratygrafii. Z czasem znalazł się w najściślejszej czołówce znawców inoceramów – jeśli nie na jej szczycie, to z najszerszym stratygraficznie zakresem kompetencji. Rozpoczął od doktoratu o wykształceniu i stratygrafii inoceramowej przedziału turon-santon w południowej Polsce (1992). U profesora Josta Wiedmanna uzyskał stypendium Humboldta, ale z powodu jego śmierci wykorzystał je na studia niemieckiej kredy i kolekcji inoceramów pod okiem profesora Karla-Armina Trögera, czołowego specjalisty od inoceramów. Już w 1995 roku włączono go do grup roboczych Podkomisji Stratygrafii Kredy, a w 2002 roku został jej wiceprzewodniczącym.

Korzystając ze stypendium im. Fulbrighta (1998), Walaszczyk rozpoczął badania w Western Interior Ameryki Północnej. Zaprzeczył poglądowi o stagnacji w ewolucji inoceramów po santonie i wyprowadził z nich podział biostratygraficzny dla tej części kredy, stosowany także w Europie. W rozprawie habilitacyjnej (2001) o pograniczu turonu z koniakiem mógł już przedstawić fluktuacje w rozwoju tych małżów i innej fauny pod wpływem oscylacji warunków tlenowych w całym obszarze euro-amerykańskim – od podnóża Kordylierów po Mangyszłak. Od tamtego czasu w projektach zespołów ze Stanów Zjednoczonych i Kanady bada kredową ewolucję basenu przedkordylierskiego od Nowego Meksyku po Albertę. Z jego kompetencji korzystano także w badaniach kredy na Ukrainie, w Rumunii, Bułgarii, Turcji, Indiach i południowej Afryce. Wyróżniają się jego badania nad kredą Madagaskaru, ukazujące specyfikę inoceramów i amonitów prowincji wschodnioafrykańskiej oraz ich ewolucji.

Po odejściu Stanisława Rudowskiego i Jerzego Giżejewskiego w latach 70. badania sedymentologiczne skał klastycznych bardzo się zawęziły, a Tadeusz Merta (1947–2000) zdążył się tylko habilitować z nowej metody granulometrycznej (1993). Nowy impuls nadała im Anna Wysocka pracami o marginalnych facjach morskich miocenu północnej części basenu przedkarpackiego (doktorat 1999). Nawiązywały one do dawniejszych prac polskich i nadrabiały zaległości z czasów sowieckich. W ramach grantu geologów krakowskich Wysocka zajęła się potem interpretacją środowisk sedymentacji w dynamicznej strefie przesuwczej rzeki Czerwonej w Wietnamie (habilitacja 2010)138.

Gipsami z ewaporacyjnej fazy miocenu przedkarpackiego zajął się natomiast Maciej Bąbel (doktorat 1992) we współpracy z geologami ukraińskimi (zwłaszcza Andrijem Boguckym). Studia nad mechanizmami i środowiskami depozycji gipsów, paleoprądami solanek i mikrobialitami gipsowymi zapewniły mu miejsce wśród znawców tej problematyki na poziomie światowym (habilitacja 2004).

7.2.3. Tektonika

Zakład Tektoniki i Kartografii Geologicznej wyodrębnił się w 1980 roku wraz z przejściem do niego profesorów Wojciecha Jaroszewskiego i Jana Kutka z dotychczasowego Zakładu Geologii Dynamicznej, Tektoniki i Kartografii Geologicznej. Kutka, który objął jego kierownictwo, dalej frapowała budowa i geneza bruzdy duńsko-polskiej z wypełnieniem permo-mezozoicznym, którą teraz zinterpretował w kategoriach ryftu (1997) i dostrzegł jego charakter asymetryczny (2001).

Kontynuatorami zapoczątkowanych przez Jaroszewskiego (1935–1993) badań strukturalnych stali się profesor Leonard Mastella i z młodszej generacji doktor habilitowany Andrzej Konon. Mastella (i początkowo Konon) pracował głównie w Karpatach Zewnętrznych. Badając budowę okna tektonicznego Mszany Dolnej, wprowadził do badań tektoniki Karpat fliszowych metody geologii strukturalnej, zamiast stosowanych w obszarach o alpejskim stylu tektonicznym badań w ogólniejszej skali i bez mezostrukturalnej analizy pomiarowej. Stosując dodatkowo fotointerpretację zdjęć lotniczych, w tym radarowych, przedstawił niemal całkowicie zmieniony obraz budowy i ewolucji strukturalnej jednego z bardziej skomplikowanych fragmentów polskiej części Karpat Zewnętrznych (habilitacja 1989).

Podobny warsztat zastosował Konon do młodopaleozoicznej tektoniki jednostki kieleckiej Gór Świętokrzyskich (2004, 2005, 2007; habilitacja 2009). Powiązał on analizę mezostruktur z regionalnymi formami tektonicznymi pierwszego rzędu oraz przedstawił mechanikę i warunki ich powstawania w kolejnych epizodach. Problematyce karpackiej pozostała natomiast wierna Edyta Jurewicz, która wieloletnie prace nad tektoniką Karpat Wewnętrznych zwieńczyła habilitacją o geodynamicznej ewolucji Tatr i pienińskiego pasa skałkowego (2007).

Wyróżniającym się osiągnięciem kartograficznym Zakładu Tektoniki i Kartografii Geologicznej są arkusze mapy Spitsbergenu w skali 1 : 10 000 wykonane przez Stanisława Ostaficzuka i Ryszarda Szczęsnego w ścisłej współpracy z Zakładem Geologii Czwartorzędu. Podjęto też w tym Zakładzie analizę basenów sedymentacyjnych, mającą duże znaczenie w nowoczesnej metodyce poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego. Z tej problematyki w odniesieniu do polskiego basenu czerwonego spągowca (dolny perm) habilitował się Paweł Karnkowski (2000).

7.2.4. Geologia czwartorzędu

Profesor Lindner, kierując Zakładem Geologii Czwartorzędu, wniósł zarazem do jego dorobku wyjątkowo liczne publikacje. Odkrył nowe stanowiska interglacjalne, na podstawach paleontologicznych w latach 1984–1988 powiększył znaną liczbę interglacjałów i interstadiałów, ostatecznie wyróżniając 7 zlodowaceń i 6 interglacjałów (z Marksem, 2013). Razem z Marksem objęli też badaniami Białoruś i Ukrainę i, korelując rozpoznane tam glacjały oraz inerglacjały, przedstawili główne zmiany klimatyczne w czwartorzędzie na całym tym obszarze. Wiążąc ze sobą gliny, osady interglacjalne, lessy i gleby kopalne, sporządzili najdłuższy przekrój przez czwartorzęd – od Morza Czarnego do Bałtyku (2006). W wyniku badań (z zespołem) największego płata lessowego w środkowej Europie (od Odry po Kijów) określono też kierunki osadzających go wiatrów, odmienne niż dotychczas uważano. Ważnym przedmiotem badań Lindnera i Marksa była również obszerna problematyka zlodowaceń czwartorzędowych Spitsbergenu oraz rozwoju rzeźby obszarów młodoglacjalnych.

Profesor Leszek Marks, wcześniej stypendysta Fundacji Humboldta, w 2009 roku przejął kierownictwo Zakładu. Koncentrował się na stratygrafii i paleogeografii ostatniego i przedostatniego zlodowacenia w Polsce, ale badaniami sięgał na tereny Niemiec i wymienionych wschodnich krajów ościennych. W jego dorobku, podobnie obfitym jak Lindnera, można wyróżnić rozpoznanie lobów i strumieni lądolodu skandynawskiego podczas ostatniego zlodowacenia (2000, 2002). Podobnie odkrywcze jest powiązanie szczegółowego podziału tego zlodowacenia w basenie Morza Bałtyckiego z osadami interglacjalnymi Morza Emskiego, wraz z ich interpretacją paleośrodowiskową i paleoklimatyczną. Tematyka jego prac naukowych wiązała się z zagadnieniami podejmowanymi we współpracy międzynarodowej inspirowanej przez Międzynarodową Unię Badań Czwartorzędu (INQUA; był jej wiceprzewodniczącym w latach 1999–2003) i jej agendy, jak Grupa Perybałtycka (1994–2003), której przewodniczył, czy przez Podkomisję Stratygrafii Czwartorzędu (IUGS), której jest członkiem. Do powierzania mu takich ról przyczyniła się opinia o nim jako najlepszym znawcy ostatniego zlodowacenia w Europie.

Z osób od dawna pracujących w Zakładzie Zbigniew Lamparski (19311998) badał plejstocen środkowego Powiśla i jego podłoże, ulegające tam silnej egzaracji lodowcowej (habilitacja 1981), a Krzysztof Grzybowski zdyskontował swój wieloletni pobyt w Afryce habilitacją o geomorfologii i czwartorzędzie rejonu jeziora Kiwu na tle geologii ryftu środkowoafrykańskiego (1993). Hanna Ruszczyńska-Szenajch, pracująca w WG poza Zakładem, publikowała we współpracy międzynarodowej prace o zróżnicowaniu genetycznym glin lodowcowych i glacitektonice. Z młodszej generacji Jerzy Nitychoruk wykorzystywał stosunki izotopów tlenu jako podstawę określania zmienności klimatu w jeziornych osadach interstadialu mazowieckiego (habilitacja 2002), natomiast Jan Dzierżek odtwarzał paleogeografię podczas ostatniego zlodowacenia (habilitacja 2011).

W 2010 roku nazwę Zakładu zmieniono na Zakład Geologii Klimatycznej. Kierował nim już wtedy profesor UW Jerzy Nitychoruk (Marks pracował równocześnie w PIG), profesor od 2012 roku, ale rok później odszedł z WG i kierownictwo Zakładu objął doktor habilitowany Dzierżek.

7.2.5. Geologia i Ekonomika Złóż

Spośród uczniów docent Eugenii Zimnoch największe osiągnięcia naukowe, a także po części związane z nimi sukcesy w sferze gospodarczej i politycznej, odniósł Stanisław Speczik. Był pierwszym z WG stypendystą Fundacji Fulbrighta (Kansas, Harvard; 1981–1982) i Humboldta (Technische Hohschule, Aachen; 1985–1986). Zajmował się przede wszystkim złożami osadowymi miedzi. Studiując je w permskich złożach przedsudeckich, stwierdził, że są one epigenetyczne, bo tworzyły się w wyniku infiltracji fluidów migrujących ku wzniesieniom w basenie cechsztyńskim. Problematyka metalogenezy podłoża cechsztynu monokliny przedsudeckiej była przedmiotem jego habilitacji (1985). Wychodząc od obserwacji, że łupki ze spągu cechsztynu zawierające miedź albo jej pozbawione różni zawartość substancji organicznej, zaproponował też nową metodę poszukiwania złóż na podstawie organicznych wskaźników geochemicznych. Rozpoznał także nowy typ złóż złota związany z łupkiem miedzionośnym. Od połowy lat 90. uczestniczył w radzie nadzorczej Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi, w latach 2001–2004 był prezesem jego zarządu, a w 2005 roku został sekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu.

Genezą mineralizacji kruszcowej mafitów i ultramafitów w otoczeniu bloku sowiogórskiego zajmował się Ryszard Sałaciński (habilitacja 1992), a w w 2011 roku z problematyki złożowej złota na Dolnym Śląsku habilitował się Jan Wierchowiec. Kierunek surowcowej przydatności osadów ilastych po profesorze Ryszardzie Wyrwickim (1932–2005) przejął początkowo Krzysztof Szamałek, który doktoryzował się z takich właściwości iłów z pstrego piaskowca w północno-zachodnim obrzeżeniu Gór Świętokrzyskich (1985). Później jego zainteresowania przemieściły się ku ekonomice złóż i jej związkom z gospodarką. Habilitował się na AGH i w 2009 roku został profesorem nadzwyczajnym UW.

Zakład z dominującą w nim geologią kruszców i rud był ulokowany w IGP, chociaż szerzej niż z problematyką skał osadowych wiązała się ona z petrografią i mineralogią skał magmowych i metamorficznych uprawianą w IGMP, toteż w 2004 roku został tam przeniesiony. Nie rozwinęła się natomiast na WG geologia surowców energetycznych, chociaż zwłaszcza geologia ropy i gazu mogłaby stanowić naturalną nadbudowę wielokierunkowych badań podstawowych prowadzonych w IGP. Próba zaszczepienia tu geologii węgla przez zatrudnienie doc. Zdzisława Dembowskiego (ostatniego prezesa CUG) nie przyniosła naukowych rezultatów.

7.3. Instytut Geochemii, Mineralogii i Petrologii

Nazwa Instytutu jest zmodyfikowaną w 2000 roku dawną nazwą, w której określenie „petrografia” zastąpiono „petrologią”. Tym często stosowanym przekształceniem swej nazwy nauka ta dystansuje się od opisowego jej charakteru, na którym zresztą pod pierwotną nazwą od dawna nie poprzestawała i nie poprzestaje. W Instytucie nie wiązała się z tym żadna zmiana w sposobie czy kierunkach uprawiania tej nauki.

W IGMiP, zawsze mniejszym od IGP, zazwyczaj było trzech profesorów – tylu, ile zakładów. Po wczesnej śmierci najpierw docenta Janusza Ansilewskiego, a potem Kazimierza Szpili i przejściu na emeryturę w tym samym roku 1995 Kazimierza Łydki i Zygmunta Waleńczaka, a rok wcześniej Antoniego Nowakowskiego, został tam jeden tylko profesor – Włodzimierz Kowalski (1932–2005). Po dyrekturze Polańskiego i niedługiej Nowakowskiego (1981–1985) na nim przez kilkanaście lat spoczywało kierowanie Instytutem. Gdy i on odszedł, IGMiP pozostał w latach 2002–2007 bez tytularnego profesora z nauk mineralogicznych, ale w 2004 roku przeniesiono tam z IGP Zakład Geologii i Ekonomiki Złóż, pod nową nazwą Zakładu Geologii Złożowej i Gospodarczej, z profesorem Stanisławem Speczikiem.

Instytut zdołał przetrwać ten kryzys kadrowy, ale wydobywał się z niego powoli, bo spora grupa młodszych pracowników zakończyła kariery naukowe na doktoratach i część z nich rozstała się z uczelnią. Habilitację uzyskała tylko w 1980 roku Anna Białowolska, a rok później Zenon Wichrowski, który jednak zmarł przed zakończeniem przewodu. Następnych doczekano się dopiero w roku 1997. Wtedy to do habilitacji doszli absolwenci WG z przełomu lat 1960/1970 – Andrzej Barczuk, Elżbieta Dubińska i Andrzej Kozłowski, a wkrótce dołączyli do nich Jan Parafiniuk (1998) i Ewa Słaby (wcześniej Sutowicz, 2000), którzy kończyli studia na następnym przełomie dekad. Temu też gronu przyszło decydować o przyszłym obliczu Instytutu.

Odnowa badań naukowych następowała w głęboko zmieniających się ogólnych warunkach uprawiania nauki i w osłabionej ciągłości w stosunku do poprzedników. Instytut zachował tylko resztki spoistości przedmiotowej badań, pozostałej z orientacji nadanej mu przez profesora Smulikowskiego, ale tematyka sudeckich skał magmowych i metamorficznych, szeroko dostępnych i zasobnych w problematykę, z profilu badań nie zniknęła. W nielicznej grupie młodszych pracowników samodzielnie wybierane kierunki badań rozbiegły się w różnych kierunkach. Inspiracje wyborów przychodziły niekiedy z zewnątrz, z kontaktów nawiązywanych poza uczelnią i zagranicą. Dyscypliny nauk mineralogicznych coraz bardziej zaczęły się przenikać i zacierały się granice między nimi, co uwidoczniło się w niejednoznacznych profilach zakładów i w zainteresowaniach indywidualnych.

Petrograficzny kierunek badań w zakresie problematyki skał magmowych i metamorficznych od odejścia profesora Smulikowskiego wspierał się na docentach Antonim Nowakowskim i Bogumile Wierzchołowskim (profesor UW od 1992 roku). Gdy ich zabrakło, całość petrografii pozostała z uprawiającym petrografię skał osadowych Romanem Chlebowskim (profesor UW od 1981 roku) oraz zbliżającymi się do habilitacji Andrzejem Barczukiem, Elżbietą Dubińską, Ewą Słaby i Bogusławem Bagińskim z doktoratem z 1995 roku. Poza Barczukiem, zajmującym się skałami osadowymi, uprawiali oni problematykę skał magmowych i metamorficznych, przy czym kierunki ich badań znacznie się od siebie oddaliły139.

Dubińska (profesor od 2009 roku) rozpoczęła wprawdzie pracę naukową od struktury ilastych minerałów mieszano-pakietowych (doktorat 1982, promotor Andrzej Wiewióra z ING PAN), ale habilitowała się z mineralogiczno-petrograficznych objawów metasomatozy towarzyszącej serpentynizacji i metamorfizmowi kontaktowemu masywu Jordanów-Gogołów (1997). Potem zajęła się pochodzącymi z płaszcza Ziemi ofiolitowymi sekwencjami skalnymi, mającymi w tektonice płyt kluczowe znaczenie dla rozgraniczenia bloków skorupy kontynentalnej. Petrologię ofiolitów i powstających w nich metasomatycznie rodyngitów studiowała w Sudetach, partnerów do współpracy znajdując w ZNG PAN i zagranicą.

Słaby (profesor od 2009 roku) rozpoczęła badania naukowe od klasycznej petrografii. Wspierając się na współpracy z uniwersytetem w Saarbrücken, doktoryzowała się, dochodząc warunków metasomatyzmu w aplitach z rowu Saar-Nahe. Z czasem jej zainteresowania przemieściły się ku geochemii. Adaptowała do ciemnych enklaw w granicie karkonoskim koncepcję krystalizacji z kropel niezhomegenizowanego magmowego stopu maficznego, a następnie zajęła się geochemicznym modelowaniem procesów zachodzących w magmie. Jej habilitacja (2000) dotyczyła wskaźnikowego znaczenia środowiska wodnego w strukturze zeolitowej.

Badania sudeckich skał metamorficznymi podjęli natomiast w doktoratach Bogusław Bagiński (1995) i Sławomir Ilnicki (2001). Bagiński studiował przemiany kontaktowe w osłonie kłodzko-złotostockiej intruzji granitowej. Ilnicki badał skały amfibolitowe i metabazyty z bloku izerskiego, a potem rozszerzył obszar studiów nad metabazytami na pasmo Nového Města (habilitacja 2014). Bagiński zmienił natomiast problematykę badań i dochodził znaczenia składu chemicznego fenokryształów w wyjaśnianiu petrogenezy skał wulkanicznych (habilitacja 2010).

W obszarze petrografii skał osadowych wśród badań prowadzonych przez Chlebowskiego ważne miejsce zajmowały piroklastyczne objawy wulkanizmu w paleozoiku Gór Świętokrzyskich, zwłaszcza pochodzące z karbonu. We współpracy z profesorem Lindnerem zaangażował się on także w badania lessów. Z kolei Barczuk, korzystając z pobytu w Stanach Zjednoczonych, habilitowal się z petrologii prekambryjskich skał klastycznych wypełniających północnoamerykański ryft śródkontynentalny.

Badaniom mineralogicznym przez znaczną część omawianego okresu kierunek nadawali Włodzimierz Kowalski i Kazimierz Szpila. Obsadzonym dopiero w 1973 roku Zakładem Mineralogii kierował do 1988 roku i w latach 1996–1999 Kowalski, a między tymi okresami Szpila140.

Szpila, a przy nim Wichrowski i Dubińska, zajmowali się głównie dolnośląskimi kaolinami i zawierającymi je skałami ilastymi. Badania te miały szeroki zakres, od mineralogii i geochemii po ich charakterystykę surowcową. Włodzimierz Kowalski podejmował bardziej zróżnicowaną problematykę. W omawianym okresie należała do niej m.in. geneza siarki rodzimej występującej w trzeciorzędzie (miocenie) zapadliska przedkarpackiego oraz koncentracja pierwiastków ziem rzadkich i utylizacja pozostałości pochodzących z przemysłowej przeróbki apatytu.

Od kontynuacji zainteresowań swego promotora, Kowalskiego, geochemią siarkonośnych utworów mioceńskich (stront, bar) rozpoczął też badania naukowe Jan Parafiniuk (doktorat 1986). Jego zainteresowania skierowały się później ku minerałom hipergenicznym, głównie siarczanom, rozpoznawaniu ich paragenez i wskaźnikowego znaczenia dla warunków powstawania. Były to nie tylko minerały wietrzeniowe (habilitacja), ale także powstające na płonących hałdach górniczych i badane tam in statu nascendi. Parafiniuk (profesor od 2012 roku) po dwudziestu latach zastoju badań krystalograficznych na WG zajął się też rozpoznawaniem pełnych struktur minerałów, wymaganych obecnie do ich definiowania (redefinicja slavikitu wspólna z profesorem Krzysztofem Woźniakiem z Wydziału Chemii UW).

Oryginalną problematyką, także daleką od pierwotnego przedmiotu mineralogii, bo z jej pogranicza z biologią, zajęła się Dorota Wolicka, biolog z wykształcenia. Jej przedmiotem była rola mikroorganizmów w procesach biogeochemicznych zachodzących w geologicznych środowiskach przypowierzchniowych. Jeszcze pod kierunkiem profesora Włodzimierza Kowalskiego przedstawiła ona doktorat (2004) o procesach biotransformacji fosfogipsu w hodowlach mikroflory środowisk skażonych produktami ropopochodnymi i mineralogii powstających przy tym produktów. Niestety zginęła tragicznie w 2013 roku, krótko po habilitacji.

Od 1999 roku Zakładem Mineralogii kieruje Andrzej Kozłowski (profesor od 2007 roku). Na naczelnym miejscu w jego pracy naukowej pozostało badanie ciekłych inkluzji, traktowanych jako klucz do określania warunków krystalizacji rozmaitych minerałów i skał. Posługując się tą metodą, w której stał się wysokiej klasy specjalistą, przedstawił model pochodzenia cynku i ołowiu w złożach spod Olkusza i Chrzanowa i na tej podstawie uzyskał habilitację (1997).

Geochemia – trzecia z dyscyplin uprawianych od dawna w IGMiP – w ostatnich kilku dekadach ogromnie zyskała na znaczeniu. Wykroczyła ona daleko poza swoje dotychczasowe granice i przeniknęła nie tylko pokrewne nauki mineralogiczne, ale szeroko sięgnęła też do odległych od niej dyscyplin geologicznych, stając się nieodzowną częścią ich warsztatu. Zwłaszcza izotopy trwałe i pierwiastki śladowe znalazły zastosowania w hydrogeologii (hydrogeochemia), sedymentologii i analizie facjalnej (paleotemperatury, chemizm środowisk sedymentacji), stratygrafii (korelacja wiekowa), a nawet paleontologii. Jednocześnie zmniejszyła się jej rola samodzielna, przez co dorobek geochemii jest przeważnie rozproszony w pracach poświęconych zagadnieniom z innych dyscyplin141.

Czołówka Instytutu, habilitowana w ostatnich latach XX wieku, i jej młodsi współpracownicy stanęli nie tylko wobec potrzeby poszukiwania nowej tematyki badań, ale także stosowania nowych metod geochemicznych i technik analitycznych. Umożliwiają one przede wszystkim zawężenie do mikroskopijnych rozmiarów obszarów badania składu chemicznego, pierwiastków śladowych czy analizy izotopowej. Bez odpowiedniej do tego aparatury sprostanie wymogom nauki światowej było niemożliwe. Konsekwencje dla nauki transformacji ustrojowej wyszły im naprzeciw. Po 2000 roku IGMiP nareszcie uzyskał nowoczesną aparaturę wysokiej klasy – przede wszystkim jedną z najlepszych w Europie mikrosondę elektronową, nowoczesny dyfraktometr rentgenowski oraz dostęp do wydziałowego mikroskopu skaningowego142.

Nowe możliwości pozwoliły szerzej, niż dawniej to czyniono, wykroczyć poza regionalną problematykę i włączyć się w nurt nauki światowej. Dubińska, Słaby i inni coraz częściej publikowali z dobrym oddźwiękiem w międzynarodowych czasopismach indeksowanych. Zasadnicze znaczenie dla geograficznego poszerzenia zakresu przedmiotów badań i przede wszystkim dla podwyższenia rangi podejmowanych zagadnień miało zatrudnienie w 2008 roku w IGMiP w charakterze wolontariusza Raymonda MacDonalda, emerytowanego profesora o wysokiej pozycji światowej. Z jego zazwyczaj inspiracji i we współautorstwie głównie z Bagińskim, a także Piotrem Dzierżanowskim, Krzysztofem Nejbertem czy niekiedy z Edytą Jurewicz z IGP, ukazało się kilkadziesiąt publikacji zamieszczanych przeważnie w bardzo dobrych periodykach zagranicznych. Tematyką wyszły one daleko poza Polskę i rodzinną Szkocję MacDonalda, bo sięgnęły Grenlandii, Rosji, Mongolii i Afryki. Z zaangażowaniem warsztatu petrologii, mineralogii i geochemii oraz wykorzystaniem obecnych możliwości aparaturowych Instytutu pracami tymi wkroczono m.in. w zagadnienia tej miary, co systemy magmowe związane z riftingiem kontynentów – rozpadem superkontynentu Gondwana, z ryft em afrykańskim (Kenia, Etiopia) i teranową strukturą podłoża Karpat Zewnętrznych.

7.4. Instytut Hydrogeologii i Geologii Inżynierskiej

Gdy gruntownie zmienił się w Polsce ustrój gospodarczy, Instytut ten znalazł się w trudniejszej sytuacji niż pozostałe. Prywatyzacja przedsiębiorstw pozbawiła go sponsora państwowego. Zastąpił go system grantów finansowanych z kiesy państwowej, ale w konkurencji o nie wzrosło znaczenie publikowanego dorobku naukowego. Presja na ubieganie się o sukces poprzez publikowanie w czasopismach międzynarodowych tutaj napotykała największe opory. Przystosowano się jednak do modyfikacji profilu światowej geologii i do nowego systemu finansowania badań. Geologia inżynierska zdobyła znakomitą aparaturę umożliwiającą dostosowanie się do najwyższych standardów warsztatowych. Po długim okresie zastoju w wykształceniu następców najtrudniejsze do przezwyciężenia stało się jednak zastąpienie odchodzących profesorów.

7.4.1. Zakłady hydrogeologiczne

Przez ostatnie dwudziestolecie XX wieku i kilka lat następnego hydrogeologia na Wydziale Geologii wspierała się na czworgu profesorach, będących uczniami profesorów Gołąba i Pazdry: Stefanie Krajewskim, Tadeuszu Macioszczyku, Danucie Małeckiej i Aleksandrze Macioszczyk. Wszyscy oni zakończyli pracę naukową w latach 2001–2006 i do roku 2009 żadnego profesora w zakładach hydrogeologicznych nie było. W całym dwudziestoleciu 1978–1998 pojawiła się też zaledwie jedna habilitacja z hydrogeologii. Dopiero w latach 1999–2010 sześcioro hydrogeologów pracujących na WG doszło do habilitacji, a Jerzy Małecki uzyskał tytuł profesora (2009). Dzieli się zatem cały ten okres na etap kulminacji działalności drugiej generacji profesorów hydrogeologii z WG i początkowy etap opóźnionego osiągania przez ich uczniów podobnej pozycji.

Od 1968 roku w IHiGI istniały dwa zakłady: Zakład Hydrogeologii i Zakład Hydrologii i Hydrauliki Wód Podziemnych. Pierwszym z nich, wywodzącym się z Zakładu Hydrogeologii Ogólnej profesora Pazdro, kierował do 2003 roku Stefan Krajewski (profesor od 1984 roku). Wychowankowie profesora Krajewskiego nie dotarli do habilitacji, więc kierownictwo Zakładu przejęła po nim na krótko Aleksandra Macioszczyk (profesor od 1991 roku) i od 2004 roku Jerzy Małecki (profesor od 2009 roku). Zajmowali się oni głównie hydrogeochemią, uprawianą jednak w drugim zakładzie, tak więc w działalności naukowej nie było ostrego rozgraniczenia problematyki między zakładami143.

Stefan Krajewski (1931–2012) pozostał przy badaniu warunków hydrogeologicznych kredy lubelskiej, pogłębił ich znajomość i doprowadził opracowywanie do regionalnej syntezy. Wraz ze swoimi młodszymi współpracownikami określił zasięg i zasoby wodne trzech głównych zbiorników wód podziemnych na terenie niecki lubelsko-radomskiej oraz ich podatność na zanieczyszczenie. Rozpoznany tam system krążenia wód podziemnych stanowi podstawę prac hydrogeologicznych w tym regionie144. Zakład Hydrologii i Hydrauliki Wód Podziemnych także zmieniał kierowników, a w związku z różnicami ich specjalizacji i kierunków badań również swój profil i nazwę. Kierujący nim w latach 1972–2004 Tadeusz Macioszczyk (1931–2004; profesor od 1989 roku) zajmował się zagadnieniami dynamiki wód podziemnych i Zakład przyjął wówczas nazwę Zakład Hydrologii Wód Podziemnych. Macioszczyk skupił się na matematycznym opisie ruchu wód i migracji zanieczyszczeń oraz na modelowaniu hydrogeologicznym. Inspirował też do podjęcia podobnej problematyki współpracowników. Związany z nim ogólnym kierunkiem badań Janusz Michalak (doktorat 1979) poświęcił się modelowaniu matematycznemu struktur hydrogeologicznych na bardzo zaawansowanych podstawach informatycznych (habilitacja 2006). Nad modelowaniem procesów filtracji wód podziemnych pracował z kolei docent Jacek Szymanko (1937–1993), współpracujący z hydrogeologami francuskimi i od 1976 roku kierujący należącym do IHiGI Zakładem Geofizyki Geologicznej. Nadał mu on kierunek wiążący dotychczas tam prowadzone płytkie badania geofizyczne z rozwiązywaniem zagadnień hydrogeologicznych i geologiczno-inżynierskich. Koncepcjom systemu wodonośnego i metodom jego modelowania była poświęcona jego habilitacja (1981).

Z przejęciem kierownictwa Zakładu Hydrologii i Hydrauliki Wód Podziemnych przez Aleksandrę Macioszczyk wiązała się zmiana jego nazwy na Zakład Hydrogeochemii i nadanie mu oblicza odpowiadającego jej specjalności. Była to zarazem zmiana oddająca ogólny wzrost znaczenia chemicznej strony badań hydrogeologicznych. Nastąpiła ona zarówno z powodu potrzeby oceny jakości wód podziemnych, jak też ich ochrony przed zanieczyszczeniami. Wyróżniającym się efektem badań skupionego wokół Macioszczyk zespołu było opracowanie metod rozróżniania tła i anomalii hydrogeochemicznych oraz rozmaitych ich aspektów w różnych rodzajach struktur wodonośnych. Badania te wyprzedziły podobne prace prowadzone później w Europie z potrzeby osiągnięcia dobrego stanu chemicznego jednolitych części wód podziemnych. Aleksandrę Macioszczyk uważa się za twórcę nowoczesnej geochemii wód podziemnych w Polsce145. Poza jej dorobkiem naukowym opinię taką ugruntował podręcznik Hydrogeochemia (1987) jej autorstwa – pierwszy w Polsce i jeden z pierwszych z tego zakresu w Europie.

Profesor Aleksandra Macioszczyk wywarła duży wpływ na ukierunkowanie zainteresowań naukowych młodszej generacji, a dziedzina hydrogeochemii okazała się obfita w problematykę i użyteczna praktycznie. Toteż z jej otoczenia wywodzą się osoby pełniące po niej role liderów w hydrogeologicznym środowisku WG: Jerzy Małecki, Ewa Krogulec, a także Dariusz Dobrzyński.

Jerzy Małecki rozpoczął prace naukową od badania antropogenicznego przekształcenia chemizmu wód podziemnych w aglomeracjach miejskich usytuowanych w karpackich dolinach rzecznych (doktorat 1989). Później podjął pojawiającą się dopiero w Polsce problematykę chemizmu strefy niepełnego nasycenia, w której najintensywniej współdziałają ze sobą wody opadowe, powierzchniowe i podziemne. Dotyczyła jej rozprawa habilitacyjna poświęcona roli strefy aeracji w kształtowaniu składu chemicznego płytkich wód podziemnych (1999). Ściśle hydrogeochemiczne badania, kontynuujące prace Aleksandry Macioszczyk, prowadził Dariusz Dobrzyński. Stosował on modelowanie numeryczne w celu wyjaśniania pochodzenia składników chemicznych wód i zachodzących w nich reakcji (habilitacja 2010).

Po objęciu w 2013 roku kierownictwa Zakładu, Ewa Krogulec (profesor UW od 2008 roku) poszerzyła jego profil, zachowując problematykę hydrogeochemiczną, ale powracając też do uprawianej w nim dawniej pod kierownictwem Tadeusza Macioszczyka dynamiki wód podziemnych. Znalazło to wyraz w nazwie Zakładu, zmienionej na Zakład Hydrogeochemii i Dynamiki Wód Podziemnych. Kompleksowe badania łączące te aspekty hydrogeologii są w ujęciu Krogulec podporządkowane nadrzędnemu celowi ochrony wód podziemnych. Taki charakter miała jej rozprawa habilitacyjna poświęcona ocenie podatności wód podziemnych na zanieczyszczenia w dolinie rzecznej na podstawie przesłanek hydrochemicznych (2004).

Danuta Małecka (profesor od 1991 roku) pozostała natomiast przy szczegółowych i wielostronnych badaniach regionalnej hydrogeologii Tatr, Podhala i Pienin, i doprowadziła je do całościowej syntezy. Pod jej kierunkiem doktoryzowali się Grzegorz Barczyk (1984) i Włodzimierz Humnicki (1993), badający w Tatrach powiązania zlewni wód powierzchniowych i przepływu podziemnych wód krasowych. Barczyk habilitował się potem z problematyki hydrogeologii krasu i wywierzysk tatrzańskich (2009), a Humnicki z monograficznego opracowania hydrogeologii Pienin (2008).

7.4.2. Zakłady geologii inżynierskiej

W dziewiątą dekadę XX wieku geologia inżynierska wchodziła z dwoma profesorami zwyczajnymi (Glazer, Kowalski), jednym nadzwyczajnym (Grabowska-Olszewska) i pięcioma docentami habilitowanymi, którzy w latach 1987–2000 także uzyskali tytuły profesorskie. Był to sukces niewątpliwy, ale połowiczny, średnia wieku bowiem, w którym druga generacja profesorów doszła do habilitacji, wynosiła 41 lat (37–48), w tym samym czasie więc rozpoczęło się ich stopniowe przechodzenie na emeryturę. Po 2005 roku pozostali spośród nich tylko Joanna Pinińska i Ryszard Kaczyński. Ubytki te nie były kompensowane przez nowe habilitacje, bo w całym 32-letnim okresie (1981–2013) z geologii inżynierskiej habilitował się tylko w 2001 roku Paweł Dobak, który dwa lata później przeszedł do powstającej wówczas Katedry Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych146. Gdy w 2013 roku dwoje ostatnich uczniów założycieli geologii inżynierskiej na WG, profesorów Witolda Kowalskiego i Zygmunta Glazera, także zakończyło pracę na uniwersytecie (po przedłużonym zatrudnieniu), geologia inżynierska pozostała tylko z profesorem UW Dobakiem, który powrócił tu z Katedry, i z habilitującym się Pawłem Łukaszewskim (habilitacja 2014).

20. Spotkanie prof. Zygmunta Glazera z uczniami w 80-lecie urodzin. Od lewej: dr hab. Paweł Dobak, dr Paweł Łukaszewski, prof. Joanna Pinińska, prof. Zygmunt Glazer, dr Ewa Falkowska, prof. Ryszard R. Kaczyński, prof. Andrzej Drągowski

Po odejściu na emeryturę w 1981 roku profesora Witolda Kowalskiego Zakładem Geologii Inżynierskiej kierowała profesor Halina Łozińska-Stępień, a w latach 1990–2010 profesor Ryszard Kaczyński. Po nim przejściowo p.o. kierownika została doktor Emilia Wójcik i następnie profesor UW Paweł Dobak. Kierownictwo Zakładu Mechaniki Gruntów i Fundamentowania (od 1992 roku Zakład Geomechaniki) przejęła po profesorze Glazerze w 1987 roku profesor Joanna Pinińska, a po niej w 2010 roku doktor Paweł Łukaszewski. Po zakończeniu pracy na WG przez Barbarę Grabowską-Olszewską i Elżbietę Myślińską kierowany przez nie kolejno Zakład Gruntoznawstwa w 2006 roku zlikwidowano z powodu braku samodzielnego pracownika nauki147.

Uwieńczeniem pracy badawczej profesor Barbary Olszewskiej jest atlas mikrostruktur gruntów ilastych opublikowany po angielsku i rosyjsku z Wiktorem Osipowem i Wiaczesławem Sokołowem (1984). To niemające precedensów wydawnictwo zawiera charakterystyki głównych typów mikrostrukturalnych gruntów oraz związków z ich genezą, składem mineralnym i właściwościami fizyczno-mechanicznymi.

Wokół kierujących zakładami profesorów Glazera i Kowalskiego istniały zespoły o znacznej spójności kompetencji naukowych, związane również wspólnie wykonywanymi opracowaniami zlecanymi im z potrzeb praktycznych. Podobnie jak w zakładach hydrogeologicznych, tak i tutaj na stanowiskach ograniczonych doktoratem odbywał się znaczny przepływ pracowników. Przy profesorze Glazerze wyłonił się spośród nich trwały zespół współpracowników, złożony z absolwentów wyższych uczelni technicznych (Wysokiński, Pinińska) oraz uczniów wykształconych w pełni na WG (Drągowski, Kaczyński, Dobak).

Glazer ze swoim zespołem obok badań podłoża skalnego kontynuował prowadzone od lat 70. pionierskie badania geologiczno-inżynierskie gruntów antropogenicznych powstających z odpadów przy produkcji przemysłowej. Wyróżniającym się osiągnięciem było zwłaszcza opracowanie metodyki badań właściwości fizyczno-mechanicznych popiołów elektrowni wielkich mocy, ich składowania i wykorzystania jako materiału konstrukcyjnego.

Po przejęciu Zakładu przez Pinińską domeną prowadzonych w nim prac stała się znów pierwotna jego tematyka wytrzymałości i odkształcalność skał. Zakres i precyzję badań pozwoliło podnieść na nieosiągalny wcześniej poziom utworzenie w Zakładzie Środowiskowego Laboratorium Badania Ośrodków Skalnych wyposażonego w znakomitą aparaturę. Dzięki nowoczesnej maszynie wytrzymałościowej wprowadzono badania stanów podkrytycznych oraz nieniszczącego oddziaływania ultradźwięków i emisji akustycznej na skały. Procesowi pękania skał z karbonu produktywnego pod wpływem emisji akustycznej był poświęcony doktorat Łukaszewskiego (1996). Ważne poznawczo i praktycznie wyniki przyniosły też badania zachowania się skał w warunkach wysokiego ciśnienia i temperatury, odpowiadających dużym głębokościom.

W Zakładzie Geologii Inżynierskiej Ryszard Kaczyński z zespołem skoncentrował się na badaniu inżyniersko-geologicznych właściwości gruntów spoistych. Najpierw zajął się trzeciorzędowymi (miocen) iłami z zapadliska przedkarpackiego148. Prace nad nimi wiązały się z uruchomieniem eksploatacji rud siarki w rejonie Tarnobrzegu i służyły ocenie stateczności skarp wykopu oraz zwałowiska kopalni siarki „Machów”. Deformacje iłów wypieranych tam pod obciążeniem zwałowiska były modelem zjawisk glacitektonicznych występujących w czwartorzędzie na Niżu Polskim. Odkształcalności tych iłów Kaczyński poświęcił rozprawę habilitacyjną (1981).

Wyposażenie laboratorium w nowoczesną aparaturę skłoniło Kaczyńskiego do zajęcia się na przełomie wieków iłami mioceńsko-plioceńskimi z rejonu Warszawy, o właściwościach czyniących z nich doskonały materiał do badań właściwości gruntów spoistych w nawiązaniu do ich historii geologicznej. Opracowanie wszechstronnych badań laboratoryjnych oraz terenowych na poletku doświadczalnym „Stegny” może służyć jako wzorzec w inżyniersko-geologicznych badaniach gruntów spoistych. Ma też ono duże znaczenie przy projektowaniu metra czy budynków z kilkoma kondygnacjami podziemnymi.

Do IHiGI należał także Zakład Geofizyki Geologicznej. Jego kierownictwo po śmierci docenta Jacka Szymanko w 1993 roku objął profesor Stanisław Matysiak, zatrudniony w 1988 roku na WG specjalista z dziedziny mechaniki. Nazwę zakładu zmieniono wtedy na Zakład Geofizyki i Mechaniki Ośrodków Ciągłych, gdyż do prowadzonych w nim płytkich badań geofizycznych na potrzeby hydrogeologiczne i geologiczno-inżynierskie dodał on własną problematykę mechaniki pękania, termomechaniki i mechaniki kompozytów. Wprawdzie tematyka ta leży poza granicą geologii, ale zagadnienia kontaktów, szczelin, inkluzji czy propagacji fal miewają zastosowanie do zjawisk geologicznych. Zazębienie się kompetencji Matysiaka i Kaczyńskiego dało początek wspólnej pracy nad problemem pękania skał ilastych o periodycznie warstwowej strukturze. Liczne publikacje Matysiaka i jego współautorów zamieszczały renomowane czasopisma międzynarodowe.

7.5. Katedra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych

Z początkiem roku akademickiego 1972/1973 na WG utworzono Studium Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych i odpowiadający mu kierunek studiów. Jego zadaniem było kształcenie studentów nowego kierunku studiów o tej samej nazwie. W Studium zatrudniono zespół złożony z dotychczasowych pracowników IHiGI oraz IGMiP. Pierwszym kierownikiem została jego inicjatorka – docent Barbara Grabowska-Olszewska. Studium podjęło działalność dydaktyczną i w 1975 roku wykształciło pierwszych absolwentów. Wtedy jego kierownictwo przejęła docent Genowefa Kociszewska-Musiał. W 1993 roku zamieniono je w Katedrę Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych, która rozpoczęła także prowadzenie badań. Podjęcie tak ukierunkowanej działalności dydaktycznej i badawczej nastąpiło w odpowiedzi na ogólny wzrost zainteresowania zagadnieniami ochrony środowiska i związane z tym praktyczne potrzeby. Wokół tej problematyki zbiegały się zainteresowania różnych dziedzin nauki, wobec czego na Uniwersytecie Warszawskim w 1989 roku utworzono Międzywydziałowe Centrum Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Jego pierwszym kierownikiem została profesor Aleksandra Macioszczyk.

W naturalny sposób problematyka ochrony środowiska ciążyła ku profilowi IHiGI, zwłaszcza ku geologii inżynierskiej, a także geologii złożowej. Genowefa Kociszewska-Musiał przeniosła tu z IGP swoje zainteresowania eksploatacją surowców skalnych i jej wpływem na środowisko. Obok niej pojawiła się tutaj także tematyka oddziaływania ośrodka gruntowego w zastosowaniu do problematyki środowiska, wprowadzona przez Grabowską-Olszewską. Rozwinęli ją później kierujący od początku Katedrą doktor habilitowany Andrzej Drągowski (profesor od 2000 roku), związany ze Studium już od 1977 roku, a po nim Paweł Dobak (habilitacja 2001, kierownik Katedry w latach 2009–2012), obaj po doktoratach u profesora Glazera. Po 1980 roku ważne miejsce w ich badaniach zajęły pokrewna do podjętej przez Glazera w IHiGI problematyka właściwości gruntów antropogenicznych oraz składowania odpadów przemysłowych i jego wpływu na środowisko geologiczne. W Katedrze byli zatrudnieni też Jerzy Małecki (do 2001 roku) oraz Grzegorz Barczyk (od 2003 roku), którzy zajmowali się tu hydrogeologią.

Przez krótki okres w Studium pracował profesor Wiesław Barczyk (kierownik 1982–1987), a w Katedrze profesor Aleksandra Macioszczyk, ale przez długi czas nikt z profesorów WG nie związał się na stałe z tą jednostką. Przesunięcia pracowników między tą jednostką a instytutami WG przyczyniły się do trudności z nabraniem przez nią satysfakcjonującej dynamiki rozwoju kadrowego. W ostatnim okresie Katedra wspiera się na Ewie Falkowskiej, która tutaj zajmuje się naturalnymi geologicznymi barierami izolacyjnymi (habilitacja 2010) oraz zawsze związanej z tą jednostką Beacie Łuczak-Wilamowskiej, badającej geologiczne uwarunkowania składowania odpadów komunalnych (habilitacja 2014). Kierownictwo Katedry objął natomiast po Dobaku nowy nabytek WG – profesor Andrzej Tatur.